W Zielonym Domku

– Tu jest RAJ – powiedziała Ukrainka, matka dwóch malutkich dziewczynek, wychodząc z nimi po pierwszej wizycie.

„To miejsce jest jak schronisko w górach” – napisała matka półtorarocznego chłopczyka.

Mówiły o Zielonym Domku – placówce, która już od siedmiu lat przyjmuje nieodpłatnie najmłodsze dzieci (poniżej czterech lat) z dorosłymi opiekunami; najczęściej są to matki, nianie, rzadziej ojcowie.

Zielony Domek to miejsce spotkań i zabawy, odpoczynku i wsparcia psychologicznego dla najmłodszych i towarzyszących im dorosłych. Średnia wieku dzieci to półtora roku, dwa lata, ale pojawiają się też dzieci młodsze;

najmłodszy gość miał 12 dni. Starsze dzieci, które już umieją chodzić, szybko odkrywają półki z zabawkami, zabawki pojazdy i małe umywalki, w których mogą się bawić wodą.

Matki z niemowlętami siadają na kanapach, karmią dzieci piersią albo kładą je na kolorowej macie, relaksują się i odpoczywają. Nikt nie pyta dorosłych gości o nazwisko, adres czy PESEL, tylko imię i wiek dziecka są odnotowane w zeszycie obecności.

Tekst Mai Zagajewskiej